Piłka Meczowa w Dół, Ale Nie Pokonana: Epicki Powrót Igi Świątek na Roland Garros
Piłka Meczowa w Dół, Ale Nie Pokonana: Epicki Powrót Igi Świątek na Roland Garros

Droga Igi Świątek do ćwierćfinału French Open 2025 daleka była od łatwej – ale to właśnie w takich momentach rodzą się mistrzynie. W dramatycznym meczu drugiej rundy Polka zmierzyła się z wracającą po urlopie macierzyńskim Naomi Osaką. Broniąc piłki meczowej, Świątek wykazała się niesamowitym opanowaniem i wolą walki, zwyciężając 7:6(1), 1:6, 7:5 w jednym z najbardziej emocjonujących pojedynków turnieju.
Mecz rozpoczął się obiecująco dla Świątek, która wygrała pierwszego seta w tie-breaku. Jednak Osaka przejęła inicjatywę w drugim, dominując bez większych problemów. W decydującej partii Japonka prowadziła już 5:2 i była o krok od sensacyjnego zwycięstwa. Wtedy jednak Iga wrzuciła wyższy bieg – wygrała pięć gemów z rzędu, ratując sytuację i wygrywając cały mecz.
To zwycięstwo nie było jedynie pokazem fizycznych umiejętności – stanowiło również dowód ogromnej odporności psychicznej. Świątek udowodniła, że potrafi zachować spokój i podejmować trafne decyzje pod ogromną presją.
W trzeciej rundzie Świątek zmierzyła się z Marie Bouzkovą, pokonując ją 6:4, 6:2 – w dniu jej 23. urodzin. Tym samym jeszcze bardziej ugruntowała swoją pozycję jako dominującej siły na kortach ziemnych i kontynuuje walkę o czwarty tytuł na Roland Garros.
Historia Igi Świątek na paryskiej mączce to przypomnienie, że nawet w najbardziej krytycznych momentach warto wierzyć w siebie i walczyć do końca.