Rozbita przez Świątek, zniknęła bez śladu. Teraz wraca – fani przecierają oczy
Rozbita przez Świątek, zniknęła bez śladu. Teraz wraca – fani przecierają oczy

Camila Giorgi ostatni mecz w zawodowej karierze rozegrała w marcu ubiegłego roku. Jej rywalką była… Iga Świątek, a pojedynek w Miami zakończył się efektownym triumfem Polki 6:1, 6:1. 33-letnia Włoszka po tej porażce pożegnała się z profesjonalnym tenisem i wyjechała do Argentyny. Jak się okazuje, lada dzień zobaczyć będzie ją można w zupełnie nowej roli
Pochodząca z Maceraty Giorgi była swego czasu notowana w czołowej “30” rankingu WTA. Czterokrotnie triumfowała w imprezach cyklu, ostatni raz – w 2023 roku w Meridzie. Nigdy nie osiągnęła większych sukcesów w imprezach wielkoszlemowych. Ledwie raz, w 2018 roku zdołała się wedrzeć do czołowej ósemki Wimbledonu.
Na początku 2024 roku była poza czołową setką światowego zestawienia i w pojedynkach z czołowymi tenisistkami nie była w stanie nawiązywać równorzędnej walki. Pokonywały ją między innymi Maria Sakkari, Wiktoria Azarenka czy “nasza” Iga Świątek. Jak miało się okazać, to właśnie mecz z Polką zamknął jej zawodową karierę. Decyzja Włoszki o jej zakończeniu była mocno zaskakująca.