Iga Świątek odpowiada na incydent z chłopcem do podawania piłek podczas Indian Wells
Podczas półfinału turnieju BNP Paribas Open w Indian Wells, Iga Świątek zmierzyła się z 17-letnią Mirrą Andriejewą. W trzecim secie, po intensywnej wymianie zdań ze swoim sztabem, Świątek, wyrażając frustrację, odbiła piłkę w sposób, który niemal trafił stojącego obok chłopca do podawania piłek. Publiczność zareagowała buczeniem, a w mediach społecznościowych pojawiły się krytyczne komentarze dotyczące zachowania polskiej tenisistki.
Po meczu, który zakończył się porażką Świątek 7-6 (1), 1-6, 6-3, zawodniczka odniosła się do incydentu. Na swoim profilu na Instagramie napisała: “To prawda – wyraziłam swoją frustrację w sposób, z którego nie jestem dumna. Moją intencją nigdy nie było wycelowanie piłki w kogokolwiek, ale jedynie wyładowanie frustracji przez odbicie jej o ziemię. Od razu przeprosiłam chłopca od podawania piłek, złapaliśmy kontakt wzrokowy i kiwnęliśmy do siebie głowami, gdy okazywałam swój żal związany z tym, do czego doszło zaraz obok niego.”
Świątek zwróciła również uwagę na podwójne standardy w ocenie jej zachowania na korcie. Zauważyła, że gdy jest spokojna i opanowana, bywa nazywana “robotem”, a gdy okazuje emocje, spotyka się z zarzutami o niedojrzałość czy histeryczność. Podkreśliła, że takie oceny nie są zdrowe i że nadal pracuje nad sobą, stawiając sobie ambitne cele.
Pomimo krytyki, Świątek planuje kontynuować swoją karierę, koncentrując się na kolejnych turniejach, w tym nadchodzącym w Stuttgarcie.