Sport

Historia Pisała Się w Rzymie: 43 Lata Czekania Po Wylocie Świątek

Historia Pisała Się w Rzymie: 43 Lata Czekania Po Wylocie Świątek

Iga Świątek już od kilku dobrych dni znajduje się poza Rzymem. Polka w tej chwili we Francji przygotowuje się do Rolanda Garrosa i zrobi wszystko, by wreszcie wygrać nad Sekwaną pierwszy turniej w tegorocznym sezonie. Tymczasem na Półwyspie Apenińskim dzieją się historyczne wydarzenia. W piątkowy wieczór licznie zgromadzona publiczność była świadkiem wyjątkowego zwycięstwa. Niemal od razu przypomniano rok 1982 i osiągnięcie jednej z legend dyscypliny.

 

Polscy kibice na turniejowy triumf Igi Świątek czekają już kilkanaście miesięcy. Raszynianka znalazła się pod ścianą, ponieważ nie dość, że musi mierzyć się z coraz większym ciężarem, to na dodatek spada w zestawieniu WTA. Do Rolanda Garrosa na pewno nie przystąpi jako wiceliderka rankingu. Nadzieją na lepsze jutro były choćby zawody w Rzymie. Z Półwyspem Apenińskim podopieczna Wima Fissette’a pożegnała się jednak stosunkowo szybko. I to do słownie, bo od razu po porażce w trzeciej rundzie wybrała się do Francji.

 

A pod nieobecność Polki w stolicy Italii fani nie narzekają na brak wrażeń. W sobotnie popołudnie o tytuł wśród kobiet zmierzą się Coco Gauff oraz Jasmine Paolini. Jeszcze ciekawsze zestawienie finałowe zaserwowali mężczyźni. W niedzielę trofeum powędruje do powracającego po zawieszeniu Jannika Sinnera lub Carlosa Alcaraza. Pierwszy z wymienionych panów wprost zachwyca swoją dyspozycją. W Wiecznym Mieście jak dotąd przegrał zaledwie jednego seta. W półfinale partię odebrał mu Tommy Paul i w sumie tylko na tyle było go stać.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button