Iga Świątek otwarcie krytykuje podwójne standardy narzucane przez fanów, nazywających ją ‘robotem’ lub ‘histeryczką’
Iga Świątek, czołowa polska tenisistka, niedawno zwróciła uwagę na niesprawiedliwe podwójne standardy, z jakimi spotyka się ze strony fanów i mediów. W obszernym wpisie na Instagramie odniosła się do krytyki dotyczącej jej zachowania na korcie, zwłaszcza po incydencie podczas półfinału turnieju w Indian Wells, gdzie w frustracji niemal uderzyła piłką chłopca do podawania piłek.
Podczas tego meczu, Świątek, będąc pod presją, odegrała piłkę w kierunku chłopca do podawania piłek, który musiał szybko unikać nadlatującej piłki. Publiczność zareagowała buczeniem, a w mediach społecznościowych pojawiły się głosy krytyki, zarzucające jej brak sportowej postawy.
W odpowiedzi na te wydarzenia, Świątek napisała: “Gdy jestem mocno skoncentrowana i nie okazuję wielu emocji na korcie, nazywana jestem robotem, a moje podejście określane jest jako nieludzkie. Teraz, gdy jestem bardziej ekspresyjna, okazuję uczucia lub wewnętrznie się zmagam, nagle jestem określana jako niedojrzała czy histeryczna. To nie jest zdrowy standard.”
Tenisistka podkreśliła również, że druga połowa 2024 roku była dla niej wyjątkowo trudna, zwłaszcza z powodu pozytywnego wyniku testu dopingowego na obecność trimetazydyny, co skutkowało miesięcznym zawieszeniem. Świątek zaznaczyła, że wynik testu był efektem zanieczyszczenia melatoniny, którą stosowała na problemy ze snem.
Pomimo tych przeciwności, Świątek wyraziła determinację w dalszej pracy nad sobą, akceptując, że czasami postęp wiąże się z chwilowymi potknięciami. Zachęciła również fanów i media do bardziej wyważonej oceny sportowców, bez stosowania podwójnych standardów.
