Iga Świątek po tytułowej posusze: Nadal bezkonkurencyjna faworytka na mączce

Iga Świątek po tytułowej posusze: Nadal bezkonkurencyjna faworytka na mączce

Iga Świątek, mimo braku tytułu od ubiegłorocznego triumfu na Roland Garros, pozostaje główną faworytką do zwycięstwa w każdym turnieju, w którym wystartuje. Polka, która od lat dominuje na kortach ziemnych, ponownie będzie liderką listy pretendentek do trofeów w nadchodzącej części sezonu.

Presja i oczekiwania wobec numeru jeden

Sezon 2024 nie był dla Świątek tak imponujący pod względem liczby trofeów, jak poprzednie lata. Choć utrzymuje się w czołówce rankingu WTA i regularnie dochodzi do późnych faz turniejów, od czerwca 2024 roku nie podniosła żadnego trofeum. Mimo to eksperci i fani są zgodni – jej dominacja na kortach ziemnych sprawia, że wciąż jest główną faworytką do zwycięstwa w każdym turnieju tej nawierzchni.

Mączka – naturalne środowisko Świątek

Statystyki jasno pokazują, że korty ziemne to ulubiona nawierzchnia Polki. To właśnie na mączce odniosła swoje największe sukcesy, w tym trzy triumfy na Roland Garros (2020, 2022, 2023). Jej styl gry – agresywne uderzenia, doskonałe poruszanie się po korcie i cierpliwość w wymianach – idealnie sprawdzają się na wolniejszej nawierzchni.

Czy Świątek przełamie serię bez tytułu?

Najbliższe turnieje na mączce – Stuttgart, Madryt, Rzym i Paryż – będą dla Świątek okazją do przypomnienia światu, dlaczego uważana jest za królową tej nawierzchni. Choć rywalki, takie jak Aryna Sabalenka czy Coco Gauff, będą chciały jej zagrozić, Polka ma wszystko, by znów wejść na zwycięską ścieżkę.

Bez względu na chwilowy brak tytułów, Świątek wciąż pozostaje główną faworytką do wygrywania na mączce. Czy uda jej się przełamać serię bez trofeum i wrócić na najwyższy stopień podium? Odpowiedź poznamy już w najbliższych tygodniach.